Na moim blogu nie było jeszcze dowcipu. Czas nadrobić tę niezręczność.
Jako, że każdy dziś opowiada dowcipy, także ja się ośmielę. Pomyślunek mam dziś ciężki (poniedziałek), więc i dowcip będzie adekwatny do pomyślunku...
Do ojca przychodzi córka z chłopakiem i mówi:
- Tato, to mój narzeczony, jest Niemcem.
- Oj, to ma pecha! Bogaty chociaż jesteś - pyta narzeczonego.
- Tak średnio, moi rodzice mają klinikę pod Berlinem, oboje są lekarzami.
- Aha, a ty?
- Ja jestem stomatologiem.
- Aha, a jakim samochodem jeździsz?
- Mercedesem.
- Chyba jakimś starym rzęchem!
- Nie, nowym mercedesem klasy S.
- CHYBA SS!
Przywrócimy demokratyczne państwo prawa
9 lat temu
Hmm..., No to i ja walnę coś adekwatnego. O Niemcach i skrótowcach. Za bash.org.pl:
OdpowiedzUsuńRafal: Witajcie mózgi!!
ziom: Czołem ;)
Rafal: hehe ;)
Rafal: Dzisiaj na filozofii profesor zapytał co by ylo gdyby w III rzeszy Niemcy mogliby się porozumiewać poprzez Interek...
Ola: niezły temat na zajęcia
Rafal: Tak, a wiecie co odpowiedział mój kumpel?
Ola: ??
Rafal: ze na pewno używaliby Gazu-Gazu.
warjoty dwa:)))))) cudne:)
OdpowiedzUsuńFamilie Hering schwimmt im Meer. Da begegnet ihnen ein U-Boot. Kleiner Hering versteckt sich ängstlich hinter seiner Mutter. Doch die beruhigt ihn: "Das sind nur Menschen in Dosen."
OdpowiedzUsuńhihi
Aga i w oleju czy w pomidorach?
OdpowiedzUsuńChyba w oleju, hłe, hłe
OdpowiedzUsuńmhm... silnikowym...
OdpowiedzUsuńAnty, ble:(
OdpowiedzUsuńBeato, a skąd wiesz, że ble? Próbowałaś może?
OdpowiedzUsuńSlawkas - super :D
OdpowiedzUsuń