Dziś rano obudziłem się i tak mi się przypomniało. Zabluźniłem w duchu i wpisałem tutaj...
Telewizja pokazała A uczeni podchwycili Że jednemu psu gdzieś w Azji Można przyszyć łeb od świni Wykrył pies bimbrownię na czas Wycinanki robi wujek Jak smarować margaryną Telewizja transmituje Ło di ri di dla młodzieży W Skierniewicach dwie kotłownie Jak gonili hitlerowca To mu opadały spodnie W telewizji czterej znawcy Od nawozów i od świata Oczekują, co się zdarzy W Gwatemali za trzy lata Masy pracujące stracą Gdy realna płaca spadnie Gwatemala nie dostrzega Że elita władzę kradnie Stal się leje, moc truchleje Na kombajnie chłop się szkoli Na dodatek wygrać można Końcówkę od banderoli W telewizji pokazali Wczoraj kości chudych dzieci Zastrzelonych gdzieś w Angoli Pokazali świeże groby Świeże groby zawsze wzruszą Obojętnie, gdzie kopane Jak porosną, wyjdzie na jaw Kto szczuł i co było grane Usia, siusia, cepeliada W ogródeczku panna Mania Chmurka się przejęzyczyła Jaja nie do wytrzymania W telewizji ogłosili Wczoraj wyrok na kasjera Za kradzież czterech tysięcy Cztery lata, pięć miesięcy Patrzy prawy obywatel Mija dzień za dniem, godzina A z nim razem na kanapie Relaksuje się rodzina Z telewizji jego matka Z gazet dzieci do zrobienia Żona jakby wzięta z radia A on cały z obwieszczenia J. Kleyff | |
Jacek jest zawsze na czasie
OdpowiedzUsuń