środa, 2 lutego 2011

(…) (…) (…) Czyli pójdę siedzieć?

Miałem ten post napisać wcześniej, ale naprawdę się wahałem. Poniższa wiadomość jest jednak ostatnią kroplą, która przelała czarę długo i głęboko skrywanych myśli.

W Sejmie został powołany Zespół ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji. Zespół ma się zajmować monitorowaniem internetu, w tym między innymi portali politycznych i blogosfery. „Mamy konkretne przykłady całych stron, czy forów, które kipią nienawiścią, obrażają konkretne osoby, w tym te, które nie pełnią funkcji publicznych” – powiedział Andrzej Jaworski (PiS) – szef zespołu.

Mam się za człowieka średnio inteligentnego, o względnie trzeźwym spojrzeniu na otaczającą rzeczywistość. Myślę, że moje poczucie humoru, aczkolwiek często urażające innych, mieści się jeszcze w granicach uznawanych za dopuszczalne. Z racji wieku i tzw. doświadczenia życiowego posiadam (moim zdaniem) niezbędny dystans do otaczającego mnie świata.

Zastanawiam się jednak, dlaczego:
- słowo „poseł” zaczynam pisać bez „p” na początku,
- moje pierwsze skojarzenie ze słowem „poseł” to „złodziej” a w dalszej (przypadkowej) kolejności: oszust, kłamca, karierowicz, oszołom, tchórz, idiota, nieuk, tępak; (niecenzuralnych nie będę tu przytaczał).
- słowo „Sejm” kojarzy mi się z „bandą”, „chlewem”, „kryminałem”, „darmozjadami” – to te łagodniejsze określenia.
Po chwili pomyślunku wiem, że pewnie obrażam kilku, może kilkudziesięciu, uczciwych ludzi.
Pewnie tak.
A może jednak nie?
Przecież nikt przypadkowy raczej do Sejmu czy Senatu nie trafia.

Czasem – dla ochłodzenia głowy – przypominam sobie definicję „partii politycznej” i „polityki”.
Partia polityczna to dobrowolna organizacja obywateli dążąca do zdobycia lub utrzymania władzy w państwie, bądź jego jednostce administracyjno – terytorialnej.
Polityka to –najprościej – zespół działań zmierzających do zdobycia i utrzymania władzy.
W definicji nic nie ma słowa o dbałości o dobro obywateli, wywiązywaniu się z obietnic, uczciwości, pracowitości, rzetelności.
Dlaczego więc wymagać uczciwości i spełniania obietnic od kogoś, o kim wiem, że programowo kłamie, oszukuje i kradnie? Przecież znani mi osobiście i z mediów politycy dokładnie pasują do definicji.

Nazwa zespołu sejmowego wskazuje, iż będzie on promował wolności przekazu oraz dbał o poszanowanie zasad dialogu społecznego w komunikacji. Jakaż obłudna nazwa dla zespołu inkwizytorów… Promowanie wolności przekazu poprzez zakładanie kagańca na niepokorne gęby… Prowadzenie dialogu z partnerem, któremu zakleja się usta… Poszanowanie zasad dialogu, o ile jest prowadzony na ich zasadach…
A ja mam w d u p i e taki dialog. O swojej wolności, sposobach jej artykułowania i okazywania będę decydował sam. Nie dam się zastraszyć.

PS.
Nieuku* i oszołomie* do ochrony dóbr osobistych w tym kraju są powołane policja, prokuratura i sądy powszechne.

*Andrzej Jaworski, Piotr Cybulski, Zbigniew Girzyński, Zbigniew Kozak, Maks(?) Kraczkowski, Leonard Krasulski, Tomasz Latos, Kazimierz Smoliński – PiS, Jacek Żalek - PO

5 komentarzy:

  1. Na Buzzie skomentowałem tego newsa, że najwyraźniej hasło "drugi krąg" już nie jest nośne i politycy szukają czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie daj się zastraszyć! zawsze się znajdzie ktoś, kto nam kompot z jabłek w miejsce odosobnienia przyniesie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty to masz głowę, ja też będę teraz bardziej napierał na to chamstwo, co się między sobą tytułuje od panów. Będą monitorować, znaczy mamy 9 potencjalnych nowych czytelników takich co mogą rozgłosu narobić! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jacy oni potrafią być żałośni...
    Wydaje mi się czy żyjemy w demokratycznym i (względnie) liberalnym kraju?

    OdpowiedzUsuń