Prośba.
Mamy w domu dwie dwumiesięczne kotki. Trikolorkę i dymną z białymi wstawkami na tylnych łapkach i bródce. To znajdki, ale już są odrobaczone. Są też ułożone. Załatwiają się do kuwety, zajmują się sobą. Przychodzą na wołanie, nie rozrabiają i dają pospać. My niestety nie możemy ich zatrzymać. Jeśli ktoś ma warunki i chciałby je przygarnąć to proszę o kontakt.
Uwaga – do przygarnięcia są jeszcze obie kotki. Zastrzegam, że chciałbym zobaczyć dom, do którego trafią oraz chciałbym spisać umowę adopcyjną, w której będzie zastrzeżenie o konieczności przeprowadzenia sterylizacji. Adopcja najchętniej w rejonie Lublina lub Warszawy.
I na szaczęście dla nich kotki znalazły nowy, dobry dom u dobrych ludzi. Do dziś (26.01.2014 r.) mają się dobrze :)
Dziekuję!!!
Sejmik Województwa Lubelskiego także!
8 lat temu
Naprawdę nie mogę ich teraz zaadoptować, ale są kapitalne. Strasznie mi przykro :(
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdą fajny dom. Ale dzięki za chęci.
Nawet nie wiem czy lubię koty w życiu nie maiłam takowego w chacie.
OdpowiedzUsuńKotów nie na się nie lubić:-) (chyba). A jeśli są dwa, to w sumie są mniej uciążliwe niż rybki:-) (chyba).
OdpowiedzUsuńZbyszku ja to się dziwie, że Ty z takim homofobem gadasz a może ja jeszcze i zwierząt nie lubię :-)
OdpowiedzUsuńJeśli Ty Balbinko jesteś homofobką, to ja jestem homofobem i zoofilem w jednym:-)
OdpowiedzUsuńa i jeszcze ostatnio usłyszałam, że jestem moherem, pisówą i antysemitką bo prof Wolniewicza cytowałam.
OdpowiedzUsuńznalazły dom?
OdpowiedzUsuń:-) Znalazły dom u nas. Ale ciągle szukamy mu czegoś lepszego.
OdpowiedzUsuńOne są takie śliczne i mądrzutkie :-)
OdpowiedzUsuń