Jednym z podstawowych warunków szacunku u innych jest posiadanie szacunku dla siebie. Myślałem, że to truizm. Okazuje się jednak, że niekoniecznie.
Po raz kolejny opadła mi szczęka, kiedy dowiedziałem się, że na ziemiach polskich stawia się pomniki „żelaznemu kanclerzowi” Otto von Bismarckowi. Dziś dowiedziałem się znów, że Otto von Bismarck jest patronem kilku hoteli i restauracji. Tak, tak, w Polsce. Rzecznik jednego z hoteli stwierdził, że „von Bismarck” to świetnie sprzedający się znak towarowy.
Dla przypomnienia:
Otto Eduard Leopold von Bismarck-Schönhausen – książę von Bismarck-Schönhausen, książę von Lauenburg; niemiecki polityk, premier Prus, kanclerz Rzeszy, zwany Żelaznym Kanclerzem. Przyczynił się do zjednoczenia Niemiec.
Od początku swej działalności był zajadłym antypolakiem.
„Bijcie Polaków, ażeby aż o życiu zwątpili. Mam wielką litość dla ich położenia, ale jeżeli chcemy istnieć, to nie pozostaje nam nic innego, jak ich wytępić.” - z listu do siostry, 26 lutego 1861.
Pierwsze publiczne przemówienie polityczne:
„Sami jesteśmy dla siebie dostateczną osłoną i wolę mieć do czynienia z carem w Petersburgu, niż ze szlachtą w Warszawie. Wstęp do odbudowy państwa polskiego, odebranie Prusom ziem polskich równałoby się przecięciu pruskich żył” - Uniwersytet w Getyndze 1832 r.
Po Wiośnie Ludów czynnie przeciwstawiał się próbom odbudowania Królestwa Polskiego mimo, że królem Polski miał zostać ktoś z domu Sasów.
W każdej podstawówce uczono o „Kulturkampf”, „Hakacie”, „Dzieciach Wrześni” czy „wozie Drzymały” - to jego dzieła.
Ja życzę, by ziemia nie była mu lekką. Wy pamiętajcie kim był, nim wejdziecie do zajazdu jego imienia.
Szanujmy swoją historię, wyciągajmy z niej wnioski, pokazujmy ją innym, uczmy jej nasze dzieci. Bo kto wie, czy za czas jakiś świetnie sprzedającą się marką towarową nie będzie Lenin, Mao czy Bierut.
Przywrócimy demokratyczne państwo prawa
9 lat temu
we Wiedniu jest tablica pamiątkowa - tu mieszkała Hitler...
OdpowiedzUsuńmnie też trafia na takie coś..
OdpowiedzUsuńcholernie trafia.
i co gorsza,mało kto uczy dzieci naszej prawdziwej historii.są pasjonaci ale jest ich za mało.
sprzedajemy się poza tym..sprzedajemy.